This is additional content area. Learn more
UWAGA! Ten epizod możesz również znaleźć na naszym kanale na YT
Bohdan Wróblewski: Pamiętam, że troszkę miałem kłopot z dostaniem się, ponieważ na Akademie Sztuk Pięknych było strasznie dużo kandydatów w tym roku, kiedy ja zdawałem, ale potem chciałem koniecznie pójść, bo ja cały czas szedłem z zamiarem, żeby zostać ilustratorem i ponieważ podobały mi się ilustracje profesora Szancera, zostałem u niego studentem. No i u niego już zupełnie inaczej szło, u niego szło już zupełnie dobrze… miałem nawet tam… wyróżnienia prawda, także dostałem stypendium, także już później, później się dobrze bawiliśmy. No i zaczynałem, hehe, zaczynałem to w handlu zagranicznym. Z piwem to była taka historia, że… polecono mi zrobić taki, reklamę polskiego piwa. No piwo, na Polskę nie trzeba było robić, bo kupowało się go z beczki takie nalewane (śmiech), prawda, na ulicy, ale okazało się, że myśmy eksportowali to piwo i to były polskie te browary już wszystkie, to było ileś gatunków tego piwa, było piwo jasne, piwo ciemne. No i pamiętam, że proponowano mi, żeby zrobić taki folderek tego piwa. Ja się tak zastanawiałem, bo myślę sobie no… zacząłem studiować, bo jak miałem jakiś temat to chciałem to poznać dokładnie, prawda, dowiedziałem się, że piwo już było znane w czasach faraonów. No tam przez te wszystkie epoki. No i ja zrobiłem taki scenariusz, gdzie dla poszczególnych gatunków piwa miały być różne epoki. No więc tam było u faraona, w średniowieczu, w renesansie, no w każdym razie aż do… nawet były takie, taka scena… tych piratów prawda gdzieś, zrobiłem taki scenariusz. No i był problem, żeby… ponieważ zazwyczaj to było tak, że fotograf jechał gdzieś robić zdjęcia, brali najładniejszą dziewczynę z biura z tak zwanym PEWEX-owskim tym (śmiech) sweterku, no i ona patrząc prosto w obiektyw, pozowała. Mnie chodziło o to, żeby to było wszystko zrobione już profesjonalnie, dlatego poszedłem do… chciałem po prostu na razie z Mody Polskiej, ale tam pani Grabowska taka, która była tym menadżerem tam całym w Modzie Polskiej jak mi dała takie modelki to okazało się, że modelki były do zupełnie czegoś innego przystosowane, ładnie nóżki se ustawiały, ładnie wiedziały jak tam… się zachować, prawda, a mnie chodziło o to, żeby to było zagrane, żeby to było… No i poszedłem, wtedy rektorem… tej Wyższej Szkoły Muzycznej był Jan Świderski, aktor znany. Poszedłem do niego, pokazałem mu scenariusz, szkice, no i on zaczął wołać tam ze starszych lat studentki, no i to była… Ewa Szykulska, Bożena Dykiel, Karol Strasburger… no tam w każdym bądź razie ci którzy potem… całą, cała czołówka późniejszych tych, tych aktorów. No i zaczęliśmy się bawić, poszedłem, niedawno zmarła Xymena Zaniewska, która była głównym scenografem w telewizji, ja poszedłem no i wykazałem co ja chcę dla tych aktorów, z tymi aktorami, ona na razie mówi – „Pan chyba zwariował! Ja panu tego nawet połowy nie będę mogła dać”. Ale powiedziałem jej, że ja potrzebuję to na trzy dni, że my to oddamy, no i w końcu jakoś tam przekonałem ją, w końcu wypożyczyła nam. No zrobiliśmy zdjęcia, no i okazało się, że wyszła rzecz taka, kiedy to już zostało wydrukowane specjalna okładka do tego była. No okazało się, że to jest… bardzo, bardzo interesująca historia, te niektóre zdjęcia były wykorzystywane jeszcze potem do, do folderów turystycznych i tak dalej, i tak dalej. No, ale w każdym bądź razie mieliśmy bardzo duży materiał, no i ja zacząłem potem, zacząłem potem reżyserować zdjęcia reklamowe.