This is additional content area. Learn more
Teresa Olczak: Jak pracowałam to, jak pracowałam u Wedla to byłam ZMP, byłam proszę pani przodownicą pracy, wisiały wielkie zdjęcia przed fabryką ile procent normy, bo tam wtedy na przykład było taki przykład pani dam wykonać 100% normy a ja wykonałam 300. ZMP, Związek Młodzieży Polskiej. A w ZMP byłam przodownicą kochana, jakie nagrody jakie paczki z fabryki na święta, jakie paczki, jak matka sobie ciasta nie musiała piec. I pamiętam jak były urodziny Stalina, to Fuks zrobił jeden tort, Wedel drugi. Wedel podbił pierwsze miejsce, my mieliśmy tort, który ważył 700 kilo, ich też dużo ważył, oni mieli gwiazdę, a my mieliśmy z czekolady głowę Stalina, to samolotem poszło do Moskwy. (…) samolotem do Rosji! Urodziny! Urodziny! Fabryka, odzieżówka wysłała szlafrok złotem wyszywany! W radiu mówili! Prawdziwym złotem wyszywany! Odzieżówka. Dali no. Siedemdziesięciolecie obchodził. To było 1950, 1949, jak ja pracowałam 1948… Ale ten tort co wysłali na samolot, to nawet w Warszawie stał w Śródmieściu! Ludzie, mnóstwo ludzi oglądało, przechodziło. Tak jak Bieruta, który miał gwiazdę. Nasz ważył 700 kilo na trzech żelaznych stołach w fabryce stał. Na trzech żelaznych stołach w fabryce stał! Na piekarni… Coś pięknego! W ustach marcepany… Cukiernicy robili, a i gwiazda, nasz pierwsze miejsce! Ich drugie.