Rozmówca 1: Bardzo zdrowy dla młodych dzieci jest gołębi rosół.

Rozmówca 2: Najlepszy jest.

R1: I w ogóle mięso z gołębia bardzo zdrowe jest. Jakby mi ktoś oskubał, to zrobię. Nawet ugotuję, zrobię.

Prowadzący: Zjadłby pan gołębia przez siebie wiele lat hodowanego?

R2: Ja bym nie zjadł.

R1: A jak. Ja całe życie się wychowałem na gołębiach, to bym nie zjadł… a ile jajek wypiłem.

R2: A ile zjadł gołębi.

R1: Mój syn to się wychował na gołębiach. Żadnego kurczaka nie jadł, tylko gołębie.

Rozmówca 3: Gołębie jajka znoszą świeżutkie jak kury!

P: Robił pan potrawę z gołębi dla syna?

R1: No niejako matka moja robiła, ale…

P: A jakie potrawy są z gołębi?

R1: Gotuje się krupnik, czy rosół.

R3: Rosół. Słodki rosół.

R2: Ola przyszła. Kto chciał może i teraz sobie wziąć.

R3: Dawniej to łapali te burasy i zabijali.

R1: Ale buras ma ciemne mięso, niedobry jest. Biały to wiem, że… na czym jest wychowany i co żre.

P: A jak smakuje?

R1: No normalnie.

R2: Jak kurczak.

R1: Jak kurczak. Lepszy jest od kurczaka.

R3: Słodki jest. Ja jadłem. Rosół jest pyszny.

R1: Jajecznica z jajek bardzo dobra jest.

R3: I po prostu jest bardzo delikatne mięso.

R3: Najlepsze to młode. Młode.

P: Ja bym powiedział to nie taka bieda, jak gołąb potrafi 100 złotych kosztować, to z takiego…

R2: To je się takie, co po złotówce są!

R1: Ale szczerze mówiąc, to ja tutaj nie mam żadnego za 100 złotych, to mi nic nie szkoda.

R2: Gołąb może żyć 15 lat. A przeciętnie żyje tak około 10 lat. Dlatego, że…

R1: Ale gołębie się zmienia. Przynajmniej 5 lat…

R2: Teraz jest dużo chorób, jest… dużo chorób teraz jest.

R3: Nie chorób. Nie chorób, tylko przede wszystkim…

R2: Kiedyś nie chorowały.

R3: …kiedyś, kiedyś ludzie naturalnie hodowali, znaczy pszenica, kukurydza, rzepak, to było wszystko. A teraz bardzo dużo sypią nawozów sztucznych. I te nawozy powodują to, że…

R1: Chorują gołębie od tego żarcia.

R3: …gołębie po prostu specjalnie muszą się przyzwyczaić, przerzucić jak ludzie, nie. I przez to gołębie krócej żyją, więcej chorują, bo jest pszenica uzdatniana…

R1: Oj głupie to są bardzo teraz.

R3: Pryskają, żeby się nie psuła. I te ptaki później to jedzą, chemię.

R1: Te modyfikowane żarcie.

R3: Głupsze są, bo jest inne żarcie modyfikowane i te gołębie…

R1: Jak ja sobie przypomnę lata…

P: A czym się wyrażała w przeszłości mądrość gołębi?

R3: Wypuszczało się na dużych odległościach i one wracały.

R1: Ja wypuściłem, przyniosłem z bazaru, puściłem, on cały dzień chodził, nigdzie nie dał się złapać, a albo poszedł, albo wrócił z powrotem. A teraz puszczę tu to siedzi tu. Wezmę go stąd, puszczę u niego i będzie u niego siedział.