No chłopcy oczywiście grali tez w zośkę Zośka no to był kawałek ołowiu, w ten ołów były powsadzane włóczki kolorowe, różne, no to już chłopcy sobie robili zawody i się chwalili, który ma ładniejszą tą zośkę. Kawałeczek płaskiego ołowiu i na tym ołowiu były przypięte te włóczki, wełna kolorowa. No i chłopcy potem odbijali wewnętrzną stopą nogi, no i oczywiście, kto najwięcej odbije, to coś podobnie, jak piłkę nożną się, prawda, jak piłkarze trenują w tę piłkę nożną.